Tester ma identyczny skład jak produkt pełnowartościowy. Różnicą jest opakowanie - tester może być dostępny w pudełku kartonowym lub bez pudełka. Opakowanie może wyglądać tak samo jak standardowe, ale może też różnić się wielkością lub niektórymi elementami. Część testerów jest dostarczana bez korka/zatyczki. Testery nie są przeznaczone do użytku osobistego przez klientów końcowych. Testerów można używać wyłącznie do prezentacji i testowania perfum lub kosmetyków przeznaczonych do sprzedaży w obiektach kupującego. Zamawiając tester, nabywca przyjmuje ten fakt do wiadomości i zobowiązuje się nie używać go do celów osobistych ani nie odsprzedawać klientowi końcowemu.
Agent Provocateur L'Agent L'Agent to nieodparta pokusa, intrygujący, prowokacyjny eliksir, z poświatą tajemniczości, która hipnotyzuje zmysły aromatem orientalnych kwiatów, bursztynu oraz ciepłym piżmem. Zapach dla kobiety, która jednym spojrzeniem potrafi obudzić w męźczyźnie ukryte pragnienia i zawładnąć wszystkimi jego myślami.
Alcohol Denat., Aqua (Water), Parfum (Fragrance), Benzyl Benzoate, Limonene, Hydroxycitronellal, Linalool, Coumarin, Citronellol, BHT, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Eugenol, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicilate, Benzyl Cinnamate, Evernia Prunastri Extract, Farnesol, Citral, Cinnamyl Alcohol, Isoeugenol, Cinnamal, Amyl Cinnamal.
Za skład produktu odpowiada producent. Aktualny skład należy zawsze sprawdzać na opakowaniu.
Zbyt intensywny, duszący.
Perfumy są przede wszystkim mocne. Ciekawa mieszanka, jak ktoś wcześniej napisał "vintage". Zamówiłam w ciemno, jeszcze nie wiem czy je lubię. Pierwszy "niuch" i dostałam po nosie - sama nie wiem czym - piżmem? Podoba mi się nuta różana ale jest zdominowana przez tą ostrą nutę i dopiero po jakiejś godzinie wychodzi na prowadzenie ;) Myślałam o tym, by je oddać siostrze ale spróbuję się z nimi oswo ...
Ach... L'Agent! Piękne perfumy dla 100%, pewnej siebie i znającej swoją wartość kobiety. Intensywny zapach kadzidła i mirry, które mają w sobie pierwiastek męski, złagodzony kobiecą tuberozą, jaśminem oraz piżmem, dzięki którym L'Agent nie jest pachnidłem unisexowym lecz na wskroś kobiecym. Drapieżny, tajemniczy, gorący. Idealny na jesienno-zimową porę. Nie zgodzę się ze tylko dla Femme fatale. Na ...
Ach... L'Agent! Piękne perfumy dla 100%, pewnej siebie i znającej swoją wartość kobiety. Intensywny zapach kadzidła i mirry, które mają w sobie pierwiastek męski, złagodzony kobiecą tuberozą, jaśminem oraz piżmem, dzięki którym L'Agent nie jest pachnidłem unisexowym lecz na wskroś kobiecym. Drapieżny, tajemniczy, gorący. Idealny na jesienno-zimową porę. Nie zgodzę się ze tylko dla Femme fatale. Na ...
Zapach bardzo podobny do YOUTH-DEW, jednak o niebo subtelniejszy i trwalszy, na początku "robi" dużo dymu, później się uspokaja. Bardzo ładny.
Rewelacja!
Cudowny mocny zapach z charakterem. Na mnie utrzymują się cały dzień a wystarczą 2-3 psiknięcia. Bardzo kojarzą mi się z Coco Chanel EDP tylko tutaj dodatkowo jest specyficzna ziołowa ( tak bym ją określiła) nuta - zwłaszcza na początku a Coco ma ostrą bardziej świeżą nutę w tym miejscu. Po jakiś 2 godz. zapachy są jak dwie siostry. Kocham Coco i kocham Agenta:-)Nie dla kochających delikatne ...
Wcześniej nie znałam tych perfum, ale zakochałam się w nich od pierwszego zetknięcia. Są zmysłowe, trochę drapieżne i bardzo trwałe. To z pewnością są moje perfumy.
Ciekawe, ciepłe na jesień i zimę. Najpierw bogactwo nut, a potem spokojne, ciepłe kadzidełko.
Bardzo ładny, kobiecy i seksowny. Do OPIUM YSL na pewno podobny nie jest.
absolutnie nie jest podobny do Opium YSL, czy jakiś kadzidlanych Guerlain- zupełnie inna półka. Dla mnie taki zwykły, właściwie wcale się nie rozwija. Buteleczka b.ładna i cena super.
Rewelacyjne vintage perfumy
przyjemny, kwiatowy zapach
Wyrazisty i dosyć specyficzny zapach.Mocno szyprowy i kadzidlany. Nie każdemu przypadnie do gustu...na pewno nie kobietom lubiącym delikatne kwiatowo-owocowe pachnidła.
Zapach mocny, zdecydowany, specyficzny. Z gatunku "Opium" YSL. Dla mnie bomba.
Perfumy dla kobiet odważnych, które lubią się wyróżniać w tłumie. Nuta kadzidła i tuberozy jest dominująca, ale jakże inna niż cały mainstream, i trwa bez końca. Uwielbiam...
Cynamonowy, intymny, niezbyt trwały.